Forum Jaka to Melodia? Strona Główna Jaka to Melodia?
quiz muzyczny


Odcinki październik 2010
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Jaka to Melodia? Strona Główna -> Odcinki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Clintoon



Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 5366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 77 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Poznań
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Pią 20:15, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

Wojtek napisał:
Wyobraziłem sobie taką sytuację: na nagrania zapraszani są tylko perfekcyjnie przygotowani, obdarzeni absolutnym słuchem i refleksem jak błyskawica, skoncentrowani do bólu itd. itp. Jak długo NUT utrzymałby się w ramówce ?
I w tym chyba tkwi sęk.
Mam ostatnio wrażenie, że NKO "odświeżają" trochę skład graczy, który mógł się wydawać prawie stały. Nie wiem jakie intencje temu przyświecają, ale właśnie być może o to chodzi, o czym napisałeś.

Moim zdaniem,
teleturniej ma to do siebie, że pytania/zagadki nie mogą być zbyt trudne, ale też nie mogą być banalne. Chodzi o to, aby widz mógł zgadywać przed telewizorem, żeby mógł poczuć się dobrze. Żeby czuł się "dowartościowany".
"Wiem więcej niż gracze. Jestem lepszy od nich" etc.
Dlatego twórcy zagadek, pytań czy zadań teleturniejowych nie mają łatwego zadania.
Ale także dobieranie zawodników jest ważne, aby m.in. te emocje wywołać u widzów.
Zapraszanie samych "miszczów" na dłuższą metę nie spotka się z dobrym odbiorem. Ile można oglądać program, w którym będący przed telewizorem widz, nie może rywalizować z zawodnikami, bo ci po szmerze z głośników odgadują bezbłędnie tytuł piosenki, czy błyskawicznie odpowiadają na mega-trudne pytania. Z drugiej zaś strony, zawodnicy nie mogą być zbyt "słabi", bo radość z wygrywania z nimi, jest jakby mniejsza.

Dzięki temu, że w NUT są finały miesiąca, roku etc. i są też zwykłe codzienne odcinki (taki jak dzisiejszy np.) jakaś równowaga jest zachowana.

Mam też wrażenie, że część z nas patrzy na program troszkę inaczej niźli większość z milionów oglądających. Znamy program od podszewki. Wiele razy występowaliśmy (to znaczy ja tylko raz, bo pierwszego występu nie liczę - nie pamiętam ) i to zmienia sposób odbioru tego widowiska.

Poruszony przez Wojtka temat jest szalenie ciekawy i bardzo szeroki. Dotyka marketingu, jeśli spojrzymy na program jak na produkt. Z psychologicznego punktu widzenia skupić się można nad widzem. Możemy również spojrzeć na szerokie i różnorodne motywacje zawodników etc.

Strasznym uproszczeniem będzie mówienie o tym, że w programie bierze się udział tylko dla pieniędzy. Ale nie powiedziałbym też, że można o nich zupełnie nie myśleć występując w NUT.

Się rozpisałem...
ale temat świetny! Z tym, że bardziej na pracę naukową
Wink niźli na forum rozrywkowe. - tylko się nie czepiajcie, że forum to złe miejsce Twisted Evil
Wiem! Możemy gadać o wszystkim! Very Happy
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
ajrekol



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Pią 20:57, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

Irja napisał:
Sama wybrałam to, co było dla mnie ważne, a reszty nie cytowałam, tylko wypowiedziałam się ogólnie.
Właśnie zauważyłem, że wyobrałaś właśnie to i domyśliłem się, że to dla Ciebie ważne. Dlatego napisałem, że niepotrzebnie to wrzuciłem, bo odciągnęło Twoją uwagę od tego, co było w mojej wypowiedzi dużo ważniejsze.
Irja napisał:
Gdyby absolutnie do wszystkiego podchodzić serio, to życie byłoby nudne. Troszkę luzu i szaleństwa w życiu jeszcze nikomu nie zaszkodziło
Gdyby absolutnie do wszystkiego podchodzić na luzie, to życie byłoby nie do zniesienia. [Na dodatek bardzo krótkie.] Troszkę powagi i odpowiedzialności w życiu jeszcze nikomu nie zaszkodziło .
Irja napisał:
ajrekol napisał:
A dlaczego podważać? A nie np. dowiedzieć się, zrozumieć, poznać inne racje? Mnie np. chodziło m.in. właśnie o to, a nie o (bezcelowe) podważanie.
Z tej wypowiedzi wynika co innego:
ajrekol napisał:
A rozkładają mnie wypowiedzi, że ktoś się świetnie bawił, kiedy kompromitował się niewiedzą, brakiem przygotowania i nieznajomością regulaminu.
Bo ta wypowiedź nie dotyczyła tej konkretnej sytuacji, o której Ty pisałaś. Była moją ogólną refleksją. Ale też, jeśli komuś by się chciało zareagować, prowokacją do wypowiedzenia swoich, być może odmiennych racji.
Ale gdzie nawet w tym fragmencie podważanie czyichś wrażeń? Ja pisałem tylko o swoich odczuciach.
Irja napisał:
Nie widzę tutaj zrozumienia i próby dowiedzenia się, że ktoś mimo marnego wyniku dobrze się bawił.
Zrozumienia nie ma, bo mnie to trudno zrozumieć, że kompromitowanie się może być dobrą zabawą. Ale nie ma też podważania, bo jak można podważyć czyjeś odczucia? Wypowiedzenie swoich odczuć nie jest przecież kwestionowaniem odczuć innych. Chyba, że jest. smile
Irja napisał:
Nie musisz, ale jeżeli ktoś napisał, że występ w programie był dla niego dobrą zabawą, to dlaczego w to nie wierzyć?
A kto w to nie wierzy?
Irja napisał:
ajrekol napisał:
A czyją miarą można oceniać, Nasza Droga Księżniczko? smile Czy znasz kogoś, kto ocenia inną miarą niż swoją?
Może mam jakiś dar, ale potrafię zrozumieć i postawić się w sytuacji innego człowieka nawet jeżeli mam inne zdanie niż on smile
Nie twierdzę uparcie, że "jest tak i tak" skoro wiem, że ludzie są tak różni i że ich podejście może być inne niż moje.
I to też jest tylko i wyłącznie jedynie Twoja miara. smile Niczyja inna.
A jeśli chodzi o potrafienie, to chyba jednak nie masz tego daru w stosunku do wszystkich. Bo nie byłoby tej dyskusji. smile
Irja napisał:
Niech dobrzy wygrywają ze średnimi, a średni ze słabszymi.
Ale najwartościowsze nagrody niech zdobywają najlepsi. smile
Irja napisał:
A ja nie twierdzę, że każdemu się należy,
No to najwidoczniej nie zrozumiałem intencji tego zdania:
Irja napisał:
Gdyby nie było słabszych zawodników, to wtedy ci średni nie mieliby szansy aby zagrać np. w dwóch odcinkach, bo z każdej strony atakowaliby ich wyuczeni i walczący o każdą złotówkę.

Irja napisał:
niech każdy walczy o swoje, ale dzięki temu, że do programu przyjeżdżają słabsi, jest ta równowaga, bo wracają na swój koszt, a lepsi wygrywają.
A niech! smile

Wojtek napisał:
Wyobraziłem sobie taką sytuację: na nagrania zapraszani są tylko perfekcyjnie przygotowani, obdarzeni absolutnym słuchem i refleksem jak błyskawica, skoncentrowani do bólu itd. itp. Jak długo NUT utrzymałby się w ramówce ?
A ja wyobraziłem sobie taką: na nagrania zapraszani są tylko wyluzowani, dobrze bawiący się samymi sobą, olewający wiedzę i przygotowanie, powolni jak much w smole, głusi i rozkojarzeni do granic przyjemności itd. itp. Jak długo NUT utrzymałby się w ramówce ?
Oj, Wojtku, Wojtku! smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wojtek



Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

 PostWysłany: Pią 21:12, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

ajrekol napisał:
A ja wyobraziłem sobie taką: na nagrania zapraszani są tylko wyluzowani, dobrze bawiący się samymi sobą, olewający wiedzę i przygotowanie, powolni jak much w smole, głusi i rozkojarzeni do granic przyjemności itd. itp. Jak długo NUT utrzymałby się w ramówce ?
Oj, Wojtku, Wojtku! smile

Oj, Irku, Irku ! Jest oczywistą oczywistością, że dużo dłużej niż w opisywanym przeze mnie przypadku, bo twój byłby dużo zabawniejszy. Przecież NUT jest z założenia programem rozrywkowym, sport dają na innych kanałach. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
alfa



Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1189
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jadowniki
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pią 22:15, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

Clintoon napisał:
Moim zdaniem, teleturniej ma to do siebie, że pytania/zagadki nie mogą być zbyt trudne, ale też nie mogą być banalne. Chodzi o to, aby widz mógł zgadywać przed telewizorem, żeby mógł poczuć się dobrze. Żeby czuł się "dowartościowany".
"Wiem więcej niż gracze. Jestem lepszy od nich" etc.
Dlatego twórcy zagadek, pytań czy zadań teleturniejowych nie mają łatwego zadania.
Owszem, nie mają. Tylko jak się ma to, co napisałeś, do sytuacji, gdy we wrześniowych odcinkach grał Sebastian i NKO wyciągnęli mu Irenę Jarocką ("Być narzeczoną twą") i Test ("Gdy gaśnie w nas płomień")? Nie sądzę, żeby zwykli widzowie (nie wszyscy) znali którąkolwiek z tych piosenek. Podejrzewam nawet, że zaprawieni w boju gracze melodiowi nie wiedzieli, z czym to zjeść. smile

Ajrekolu, może powinieneś na serio potraktować propozycję Vayi i zacząć pisać jakieś powieści? Masz ku temu świetne predyspozycje. smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
ajrekol



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Pią 22:18, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

A ja myślę, że Twoja wersja byłaby atrakcyjniejsza dla widzów. smile
Swoje podejrzenie opieram na doświadczeniach z ostatnich lat, z których wynika, że największą oglądalność mają odcinki Jtm? o najwyższym poziomie "sportowym" (finały miesiąca, kwartału, roku), a sama Melodia swoją największą widownię miała w tych latach, kiedy o udziale zawodników decydowała przede wszystkim ich orientacja w temacie.
"Moje" wyobrażenie, tak samo absurdurdalne i nierealne jak Twoje, tyle że w drugiej skrajności, nie ma szans, bo oglądanie nieudaczników nudzi się znacznie szybciej niż pasjonatów.
Nie wiem jakie jest założenie NUT-u, ale jeśli takie jak piszesz, to prasa znowu kłamie (TVP na swojej stronie internetowej też), bo wmawia nam, że to teleTURNIEJ.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
literka



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Pią 22:35, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

Clintoon napisał:
Wojtek napisał:
Wyobraziłem sobie taką sytuację: na nagrania zapraszani są tylko perfekcyjnie przygotowani, obdarzeni absolutnym słuchem i refleksem jak błyskawica, skoncentrowani do bólu itd. itp. Jak długo NUT utrzymałby się w ramówce ?
I w tym chyba tkwi sęk.
Mam ostatnio wrażenie, że NKO "odświeżają" trochę skład graczy, który mógł się wydawać prawie stały. Nie wiem jakie intencje temu przyświecają, ale właśnie być może o to chodzi, o czym napisałeś.

Moim zdaniem,
teleturniej ma to do siebie, że pytania/zagadki nie mogą być zbyt trudne, ale też nie mogą być banalne. Chodzi o to, aby widz mógł zgadywać przed telewizorem, żeby mógł poczuć się dobrze. Żeby czuł się "dowartościowany".
"Wiem więcej niż gracze. Jestem lepszy od nich" etc.
Dlatego twórcy zagadek, pytań czy zadań teleturniejowych nie mają łatwego zadania.
Ale także dobieranie zawodników jest ważne, aby m.in. te emocje wywołać u widzów.
Zapraszanie samych "miszczów" na dłuższą metę nie spotka się z dobrym odbiorem. Ile można oglądać program, w którym będący przed telewizorem widz, nie może rywalizować z zawodnikami, bo ci po szmerze z głośników odgadują bezbłędnie tytuł piosenki, czy błyskawicznie odpowiadają na mega-trudne pytania. Z drugiej zaś strony, zawodnicy nie mogą być zbyt "słabi", bo radość z wygrywania z nimi, jest jakby mniejsza.

Dzięki temu, że w NUT są finały miesiąca, roku etc. i są też zwykłe codzienne odcinki (taki jak dzisiejszy np.) jakaś równowaga jest zachowana.

Mam też wrażenie, że część z nas patrzy na program troszkę inaczej niźli większość z milionów oglądających. Znamy program od podszewki. Wiele razy występowaliśmy (to znaczy ja tylko raz, bo pierwszego występu nie liczę - nie pamiętam ) i to zmienia sposób odbioru tego widowiska.

Poruszony przez Wojtka temat jest szalenie ciekawy i bardzo szeroki. Dotyka marketingu, jeśli spojrzymy na program jak na produkt. Z psychologicznego punktu widzenia skupić się można nad widzem. Możemy również spojrzeć na szerokie i różnorodne motywacje zawodników etc.

Strasznym uproszczeniem będzie mówienie o tym, że w programie bierze się udział tylko dla pieniędzy. Ale nie powiedziałbym też, że można o nich zupełnie nie myśleć występując w NUT.

Się rozpisałem...
ale temat świetny! Z tym, że bardziej na pracę naukową
Wink niźli na forum rozrywkowe. - tylko się nie czepiajcie, że forum to złe miejsce Twisted Evil
Wiem! Możemy gadać o wszystkim! Very Happy
Pozdrawiam!

A o co Ci Pioteruś właściwie chodzi?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Clintoon



Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 5366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 77 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Poznań
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Pią 22:39, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

alfa napisał:
Clintoon napisał:
Moim zdaniem, teleturniej ma to do siebie, że pytania/zagadki nie mogą być zbyt trudne, ale też nie mogą być banalne. Chodzi o to, aby widz mógł zgadywać przed telewizorem, żeby mógł poczuć się dobrze. Żeby czuł się "dowartościowany".
"Wiem więcej niż gracze. Jestem lepszy od nich" etc.
Dlatego twórcy zagadek, pytań czy zadań teleturniejowych nie mają łatwego zadania.
Owszem, nie mają. Tylko jak się ma to, co napisałeś, do sytuacji, gdy we wrześniowych odcinkach(...)
Pisałem o ogólnych założeniach, nie o konkretnych miesiącach czy odcinkach. Pisałem ogólnie o teleturniejach... A w dalszej części o "równowadze"...
Na Twoje pytanie nie znam odpowiedzi. Ba! Nawet nie zamierzam się nad nim zastanawiać chwili chociaż.
Dlatego, że nie mam pojęcia jak działa komputer, który "losuje" piosenki w danym programie. Mogę gdybać, domniemywać, snuć teorie.

Mogę domyślać się dlaczego jest tak a nie inaczej (co czynię w poprzednim poście). Mogę próbować zrozumieć ogólne założenia produkcji NUT, mogę analizować ewolucję NUT, jego różne etapy etc.

Dlatego wolę skupić się na aspektach bardziej ogólnych, uniwersalnych przy próbach analizowania, czy nawet badania zjawiska jakim jest "teleturniej". Każdy.

I mój poprzedni post właśnie takim był. Próbą ogólnego, szerszego spojrzenia na teleturniej. Bez wchodzenia w szczegóły: dlaczego akurat Zdzisław w kwietniu miał "miny" w finale, a Krzysiek w listopadzie same "króliczki".

literka napisał:
A o co Ci Pioteruś właściwie chodzi?
Obronię pracę w tym temacie, to Ci prześlę. Bo w dwóch słowach to ciężko...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Clintoon dnia Pią 22:40, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
literka



Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Pią 23:01, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

Mimo wszystko jeszcze cię trochę lubię drogi Piotrze,
dobranoc


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Emi
JTM Spis Team


Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 3057
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pią 23:03, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

Ciekawe, czy Mateusz Ziółko zadomowi sie na dłużej w JTM? smile Jakoś wolę na Niego zdecydowanie patrzeć w tym programie niż w Mam Talent. Może z tej okazji w melodii też pojawi się piosenka "Too Much Love Will Kill You".

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
ajrekol



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Pią 23:03, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

Qrde, ale dziś był ciekawy odcinek! smile

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Irja
Administrator


Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 3968
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pią 23:28, 08 Paź 2010    Temat postu: Back to top

ajrekol napisał:

Swoją drogą, może ktoś mi wytłumaczy dlaczego nazwiska, które są wyświetlane na ekranie oglądanym przez miliony widzów są zakazane na forum czytanym przez kilkaset, może tysiąc osób?

Z tego powodu, że uczestnik biorący udział w programie, podpisuje regulamin i zgadza się na wykorzystywanie swojego wizerunku (w tym nazwiska) w tv, a ta strona nie jest oficjalnym forum programu i ktoś może sobie tego nie życzyć.

ajrekol napisał:
Gdyby absolutnie do wszystkiego podchodzić na luzie, to życie byłoby nie do zniesienia. [Na dodatek bardzo krótkie.] Troszkę powagi i odpowiedzialności w życiu jeszcze nikomu nie zaszkodziło .

Tak, tylko dlaczego akurat tę powagę i odpowiedzialność pan(i) X, musi stosować podczas występu w programie "Jaka to melodia?" smile Powyższe cechy może wykorzystać w innych dziedzinach życia

ajrekol napisał:
A jeśli chodzi o potrafienie, to chyba jednak nie masz tego daru w stosunku do wszystkich. Bo nie byłoby tej dyskusji. smile

Ale ja doskonale rozumiem Twoje podejście do tematu, ale to, że rozumiem, nie oznacza, że nie mogę podzielić się swoim Very Happy

ajrekol napisał:
Ale najwartościowsze nagrody niech zdobywają najlepsi.

I tutaj się zgadzam Very Happy

ajrekol napisał:
No to najwidoczniej nie zrozumiałem intencji tego zdania:
Irja napisał:
Gdyby nie było słabszych zawodników, to wtedy ci średni nie mieliby szansy aby zagrać np. w dwóch odcinkach, bo z każdej strony atakowaliby ich wyuczeni i walczący o każdą złotówkę.

Pisząc o tym, że "nie każdemu się należy" miałam na myśli sytuację w której lepszy zawodnik specjalnie nie wciska grzybka aby ten drugi coś zarobił. Nie twierdzę, że każdy kto przyjdzie do programu, musi wyjść z kasą.
Zacytowane zaś zdanie ma na celu ukazać, że w melodii, oprócz wspaniałych graczy, chcę widzieć również tych średnich i słabszych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irja dnia Pią 23:31, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
emku
Królowa


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19275
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 252 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Sob 1:22, 09 Paź 2010    Temat postu: Back to top

Ale napłodziliście, jak za dawnych dobrych czasów! WOW!
Tak sobie myślę, że gdyby panowie, Kazun i Carlosek byli naszymi wcześniejszymi znajomymi z forum, nie dostało by im się tak, jak teraz. Pewnie też by się ich ochrzaniło, ale inaczej ocenia się występ kogoś znanego, a inaczej całkiem nowego gracza. Carlosek wyjątkowo się zresztą rozgadał na temat swojego występu i chwała mu za to. smile
Wykazali się też nie lada odwagą, że zarejestrowali się na forum i odpowiadali na nasze zarzuty, jeden z nich nawet bił się w piersi. Wiele młodych świeżynek nie pojawia się po naszych uwagach, a inni wytrawni gracze są ciężko obrażeni, jak im się wypomni jakąś niewiedzę czy błąd. A od nich dużo więcej, jako widzowie się domagamy. A poza tym wiemy, na co ich stać.
Najsurowszym określeniem kiepskiej gry świeżynek było tylko to, że musieli być brani "z łapanki".
Eliminacje dla mnie zawsze bywały stresujące i zdarzało mi się zapomnieć tytułu najprostszej melodii, mimo, że dośpiewywałam sobie angielskie słowa i widziałam co najmniej paru wykonawców tej piosenki. Dlatego rozumiem stres, zaćmienia i białe albo czarne plamy zamiast tytułu. Ale zagadka dla mnie było, jak ci "z łapanki" doszli do nagrania swojego odcinka, czym musieli zabłysnąć i oczarować komisję, ile piosenek odgadnąć. Kiedyś odgadnięcie 7 na 10 piosenek było przepustką do programu. Nie pytano, kto jest kim i jakie ma pasje poza słuchaniem muzyki, czy skacze, czy pływa, czy robi szpagaty, czy dłubie w drewnie itepe.

My, stare wygi, inaczej podchodzimy już do tego programu. Doceniamy ciężką pracę młodych wilczków tłukących na pamięć dotychczasowe aranżacje. Ale kiedy pojawia się jakaś nowość (chociaż staroć jak świat), wtedy nie znają odpowiedzi. Ale też lubimy posłuchać początków piosenek, żeby się sprawdzić, czy całkiem nie zardzewieliśmy. Zwłaszcza kiedy wizyty wujka Alzheimera zaczynają się nasilać Sad

ajrekol napisał:

Tak dla ścisłości to Deliga, ale nie wiem czy we trzech nie popełniamy forumowego grzechu ciężkiego wymieniając publicznie nazwisko zawodnika!?
Na to już odpowiedziała Ci Księżniczka Irja (jak ładnie ją nazwałeś smile )
Dodam od siebie, że grzechem to może nie jest, ale posługiwanie się na forum jedynie nazwiskiem zawodnika (bo się go nie lubi) jest wyjątkowo niegrzeczne. Z tym się chyba zgodzisz?
A Ty sam nawet, ajrekolu, nie życzysz sobie używania tu na forum Twojego imienia, mimo, że byłeś znanym zawodnikiem i wielu pamięta Cię z imienia i nazwiska. A niektórzy znają się z Tobą prawie jak łyse konie smile

Clinton napisał:

Dlatego, że nie mam pojęcia jak działa komputer, który "losuje" piosenki w danym programie. Mogę gdybać, domniemywać, snuć teorie.

Komputer obsługują ludzie, skoro można dobrać do danego programu piosenki tematyczne, np. o zwierzątkach, czy o kolorach, lecie czy zimie, itp. tak samo można dopasować jakiś zestaw do danego zawodnika, nigdy jednak nie wiadomo, co dany zawodnik wydłubie z pamięci. Ale aż takiej teorii spiskowej bym się nie doszukiwała, chociaż czasem to faktycznie bywa podejrzane.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez emku dnia Sob 9:34, 09 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
ajrekol



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Sob 15:59, 09 Paź 2010    Temat postu: Back to top

emku napisał:
ajrekol napisał:
Tak dla ścisłości to Deliga, ale nie wiem czy we trzech nie popełniamy forumowego grzechu ciężkiego wymieniając publicznie nazwisko zawodnika!?
Na to już odpowiedziała Ci Księżniczka Irja (jak ładnie ją nazwałeś smile )
Xiężniczka mi odpowiedziała, ale kompletnie mnie nie przekonała. Dlaczego zakładać, że ktoś, kto pokazał się publicznie chce ukryć swoje nazwisko, choć z założenia "grozi" mu jego ujawnienie? Jeśli zdrowa zasada mówi, że co nie zabronione, to dozwolone, to pozwólmy zainteresowanym zabronić używania swojego nazwiska. Bo dla mnie pokazanie się publiczne daje przyzwolenie na nazywanie kogoś po nazwisku (no, właśnie - dlaczego używanie imienia nie wchodzi w czyjąś intymność, a nazwiska tak? Przecież to właśnie imię jast bardziej intymne!) Nie rozwinę już tematu, że nazywanie kogoś Janem K. jest dużo bardziej obraźliwe od nazywania go Kowalskim.
emku napisał:
Dodam od siebie, że grzechem to może nie jest, ale posługiwanie się na forum jedynie nazwiskiem zawodnika (bo się go nie lubi) jest wyjątkowo niegrzeczne. Z tym się chyba zgodzisz?
Może kiedyś się zgodzę, ale nie teraz. smile Użycie samego nazwiska jest rzeczywiście przejawem negatywnych emocji w stosunku do jego właściciela, ale czy niegrzeczne i to wyjątkowo?
A już kompletnie nie wyobrażam sobie jak można kogoś obrazić jego nazwiskiem? Rolling Eyes
emku napisał:
A Ty sam nawet, ajrekolu, nie życzysz sobie używania tu na forum Twojego imienia, mimo, że byłeś znanym zawodnikiem i wielu pamięta Cię z imienia i nazwiska. A niektórzy znają się z Tobą prawie jak łyse konie smile
Bo na forum jest kompletnie inna sytuacja! Tu z założenia każdy jest anonimowy i przyjęcie nicka jest wyraźnym sygnałem, że tak właśnie ktoś chciałby być nazywany. Oczywiście każdy ma prawo przedstawić się imieniem, nazwiskiem, a nawet peselem i numerem konta, ale jeśli sam wyrazi taką wolę. Ja takiej woli nie wyraziłem i nie podoba mi się jak ktoś nazywa mnie tu inaczej. Nie lubię nawet jak ktoś pisze mój nick z wielkiej litery, bo ja sobie wymyśliłem, że mam być pisany z małej. smile Dla mnie natomiast o obrazę, nie mówiąc o braku kultury, zahacza ujawnienie nazwiska osoby używającej nicka bez jej wyraźnej i jednoznacznej zgody.
Ale do głowy by mi nie przyszło mieć do kogoś pretensje o nazywanie mnie po nazwisku przy ocenie (nawet negatywnej) mojego publicznego występu, także w Jtm? Bo niby dlaczego? Tak się właśnie nazywam, więc o co pretensje?!

Odnoszę wrażenie, że ostatnio strasznie obniżył się w naszym społeczeństwie próg obrażania. Słowa krytyki powiedzieć nie można, bo już obraza i człowiek staje się wrogiem.
Tylko, qrna, skąd ta zaraza przywędrowała?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wojtek



Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 2058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

 PostWysłany: Sob 17:02, 09 Paź 2010    Temat postu: Back to top

ajrekol napisał:
Qrde, ale dziś był ciekawy odcinek! smile

Właśnie. Temat nazywa się "Odcinki październikowe", a ześliznęło nam się - przeze mnie też, bo wywołałem wątek nazwiskowy - na zupełnie inne. Wypadałoby przenieść trochę wpisów, ale przyznam się bez bicia, że nie chcę się narażać Szefowej... Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
kasiorek



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strzelce Świdnickie
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Sob 22:55, 09 Paź 2010    Temat postu: Back to top

Emi napisał:
Ciekawe, czy Mateusz Ziółko zadomowi sie na dłużej w JTM? smile Jakoś wolę na Niego zdecydowanie patrzeć w tym programie niż w Mam Talent. Może z tej okazji w melodii też pojawi się piosenka "Too Much Love Will Kill You".


Cieszę się Emi, że "zahaczyłaś" ten temat!!! Very Happy Miło jest sobie popatrzeć na Mateusza, ale uważam, że jeszcze milej jest go słuchać!!! I tu przychylę się jeszcze do stwierdzenia Roberta Janowskigo, który powiedział, że myślał iż na polskiej scenie muzycznej nie ma wokalisty, który byłby w stanie poprawnie zaśpiewać Queenów i że Mateusz pomógł mu zmienić to zdanie ( Nie pamiętam jak to Robert powiedział dokładnie, ale mam nadzieję, że bardzo nie zmieniłam sensu jego myśli) Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Jaka to Melodia? Strona Główna -> Odcinki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 10 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach