Forum Jaka to Melodia? Strona Główna Jaka to Melodia?
quiz muzyczny


Ulubione utwory jednego wykonawcy - Kabaret Starszych Panów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Jaka to Melodia? Strona Główna -> Muzyczna ruletka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
mrówka



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 13:17, 10 Lis 2008    Temat postu: Back to top

emku napisał:

A ta czekolada z miętą - to ekstrawagancja również dla mnie. mniam!



nie próbowałam niestety Crying or Very sad ale juz wiem, co zamówić u Bliklego przy najbliższej wizycie w stolicy ( albo w placówce na rubieży czyli w Silesia City Center w Katowicach, gdzie tez jest Blikle) Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
emku
Królowa


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19275
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 252 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 13:19, 10 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Ale to u Wedla były takie ekstrawagancje! Chyba, że i Blikle takie smakowitości oferuje!

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
mrówka



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 15:27, 10 Lis 2008    Temat postu: Back to top

emku napisał:
Ale to u Wedla były takie ekstrawagancje! Chyba, że i Blikle takie smakowitości oferuje!




no od razu widać, że ja nietutejsza Wink
u Bliklego też można dostać czekoladę na gorąco - ale czy z miętą i czy bedzie tak pyszna jak ta u Wedla ???
czyli Wedel jednak Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
emku
Królowa


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19275
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 252 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 15:30, 10 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Wedel na Szpitalnej, zapraszam! Będziemy równie ekstrawaganckie jak Barbara Krafftówna, a co?

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
mitroma



Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Niemojki
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 22:24, 10 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Ja się też na to piszęsmile

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
mrówka



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 22:48, 10 Lis 2008    Temat postu: Back to top

rewelka Very Happy

ekstrawagancja w takim cudnym towarzystwie - to jak mówiła Liza Minelli - boska dekadencja Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
mrówka



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 9:05, 17 Lis 2008    Temat postu: Back to top

spróbowałam - rewelacja proszę Państwa Very Happy

Wikipedia mówi , że :
"Czekolada (z nahuatl xocolatl - 'gorzka woda') - wyrób cukierniczy sporządzany z miazgi kakaowej, tłuszczu kakaowego (masło kakaowe) lub tłuszczu cukierniczego, środka słodzącego i innych dodatków. Wytwarzana najczęściej w postaci tabliczek czekolady. W niektórych krajach, głównie w Meksyku, powszechniejsza jest czekolada w postaci napoju na wodzie, mleku lub innym płynie. Czekolada ma wysoką wartość energetyczną - 100 gramów tego wyrobu to 2100-2500 kJ (500-700 kcal). Pierwszą gorącą czekoladę stworzyli Majowie, lecz była to "gorzka szumowina".



Czekolada zawiera wiele składników, z których część może uzależniać ( ?????) , w tym:

* Cukier - tabliczki czekolady (w przeciwieństwie do kakao) mogą zawierać duże ilości cukru
* Kofeina - ten sam stymulant, który zawarty jest w kawie, występujący jednak w czekoladzie w niewielkich ilościach (5-10mg w tabliczce); należałoby zjeść 12 tabliczek czekolady, aby spożyć jej tyle, ile zawiera szklanka kawy
* Teobromina - aktywna biologicznie pochodna ksantyny, główna substancja uzależniająca charakterystyczna dla czekolady. Gorzka czekolada zawiera jej ok. 1%, mleczna od 0,1% do 0,5%.
* Anandamid - psychoaktywny endokannabinoid
* Fenyloetyloamina - endogennna pochodna amfetaminy, neuroprzekaźnik zwany "hormonem miłości", substancja odgrywającą ważną rolę w stanie zakochania. Jednak fenyloetyloamina spożyta nawet w dużej ilości jest nieaktywna, jak to opisał Alexander Shulgin w książce Pihkal.




Czekolada klasyczna MIĘTOWA - z menu Pijalni Czekolady WEDEL
Oryginalne połączenie czekolady z miętowym syropem. Kompozycja wyjątkowo orzeźwiająca, mimo że czekolada gorąca.

Czy wiecie, że?

Filiżanka czekolady sprawia, że można wędrować przez cały dzień bez jedzenia.



Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Markban
Zablokowany


Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 10713
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Świdnik
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Pon 10:22, 17 Lis 2008    Temat postu: Back to top

A czy czekolada może być ( a może jest) afrodyzjakiem? Wink bo na mnie tak właśnie działa...

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
mrówka



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 10:30, 17 Lis 2008    Temat postu: Back to top

bywa różnie Wink

ale w art. Afrodyzjaki w kuchni" piszą tak :
"Czekoladowy zawrót głowy
Z ziaren kakaowca znanych przynajmniej od 2000 lat, uprawianych przez Indian przyrządzano w dawnych czasach napój zwany “chocolati”, stąd też nazwa – czekolada. Obecnie czekolada dostępna w różnorodnych formach budzi przyjemne skojarzenia i doznania nie tylko dla podniebienia. Przez długie lata napój czekoladowy z dodatkiem ostrej przyprawy chili uznawany był za eliksir miłości.

W czasach Ludwika XVI zaproponowanie kobiecie gorącej czekolady było zaproszeniem do sypialni. Badania wykazały, że spożycie czekolady poza dodatkowymi kaloriami poprawia nastrój i powoduje uwalnianie tzw. “hormonu szczęścia” - serotoniny. Wytwarzanego również podczas wysiłku fizycznego."

podejrzewam, że Barbara Krafftówna lubi czekoladę dla wielu jej zalet - ale z drugiej strony ćwiczenie jogi uczy panowania nad różnymi hmmm........popędami Wink
może więc joga ...??????


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Markban
Zablokowany


Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 10713
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Świdnik
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Pon 10:45, 17 Lis 2008    Temat postu: Back to top

mrówka napisał:
bywa różnie Wink
podejrzewam, że Barbara Krafftówna lubi czekoladę dla wielu jej zalet - ale z drugiej strony ćwiczenie jogi uczy panowania nad różnymi hmmm........popędami Wink
może więc joga ...??????


Może więc joga...czemu nie ? tylko gdyby jeszcze znalazła się instruktorka jogi... co ma ręce i nogi... Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
mrówka



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 13:24, 17 Lis 2008    Temat postu: Back to top

kolejna kobieta wystepujaca w Kabarecie Starszych Panów

Irena Kwiatkowska

ur. 17 września 1912 w Warszawie– aktorka teatralna i filmowa, artystka kabaretowa.

W 1935 ukończyła Wydział Aktorski Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej i debiutowała w teatrze Cyrulik Warszawski. Do wybuchu wojny aktorka teatrów Powszechnego w Warszawie, Nowego w Poznaniu i Polskiego w Katowicach.
Podczas okupacji niemieckiej żołnierz AK, uczestniczka powstania warszawskiego.

Po wojnie występowała w krakowskim kabarecie Siedem Kotów (wiersze, piosenki oraz skecze dla niej pisał Konstanty Ildefons Gałczyński). Od 1948 związana ze scenami warszawskimi. Zagrała ponad sto ról teatralnych, 20 filmowych i telewizyjnych (m.in. jako matka Pawła w Wojnie Domowej,


kobieta pracująca w Czterdziestolatku).



Występowała w Kabarecie Dudek oraz Kabarecie Starszych Panów.





a tak mówi o sobie w wywiadzie z 2001 roku, gdy ukazała się płyta z kolekcji "Portret muzyczny"
..
- Jaki był pani wpływ na swój "Portret muzyczny"?

- Zaufałam ludziom przygotowującym tę serię.

- Ma pani w domu odtwarzacz płyt kompaktowych?

- Tak i dużo innych przedmiotów, o których nie wiem, do czego służą. Na szczęście mam też znajomych znających się na rzeczy. I dzięki nim mogę słuchać płyt.

- Jaką muzykę wybiera pani najchętniej?

- Klasyczną.

- Chopina?

- Oczywiście. Ale na Chopinie trzeba się znać. Ja się nie znam. Muzyka albo przemawia do mnie, albo nie.

- Czego pani w niej szuka?

- Kiedy słucha pan dobrej muzyki, z jakiegokolwiek gatunku, ona wpływa na pana psychikę. Czyli muzyka może zmieniać człowieka, poruszyć go. Taką muzykę cenię. Ta nowoczesna jakoś do mnie nie przemawia. ...

- Czy gdyby nie Gałczyński, który pisał dla pani piosenki, gdyby nie Przybora i Wasowski, śpiewałaby pani z takim samym zaangażowaniem?

- W ogóle bym nie śpiewała. Uważałam swoje możliwości wokalne za ograniczone. Ośmielili mnie dopiero Starsi Panowie. To mistrzowie, czytając teksty Przybory i słuchając muzyki Wasowskiego byłam oczarowana. Ja do tego nie dorastałam, więc wiele razy prosiłam ich o pomoc.



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mrówka dnia Pon 13:59, 17 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
mrówka



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 20:05, 01 Gru 2008    Temat postu: Back to top

kolejna kobieta - legenda Kabaretu Starszych Panów
Kalina Jędrusik - Dygat



ur. 5 lutego 1931 w Częstochowie, zm. 7 sierpnia 1991 w Warszawie), aktorka i piosenkarka .
Żona Stanisława Dygata. Była córką Henryka Jędrusika, nauczyciela z Gnaszyna pod Częstochową i senatora RP w latach 1938-1939. Ukończyła I Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego w Częstochowie oraz krakowską PWST w 1953 r. i w tym samym roku debiutowała na scenie teatru Wybrzeże.
Studiowała razem ze Zbyszkiem Cybulskim, Bogumiłem Kobielą i Leszkiem Herdegenem, czyli w gronie, jak się okazało później, wielkich indywidualności aktorskich
Od 1955 roku grała w teatrach warszawskich: Narodowym, Współczesnym, Komedii, Rozmaitości i Polskim, w rolach dramatycznych i charakterystycznych. Występowała także w Kabarecie Starszych Panów oraz wielu filmach.

Zdobyła szereg nagród i wyróżnień, m.in.
1961 - Nagroda (piosenka "Mój pierwszy bal" w wykonaniu K. Jędrusik zdobyłą tytuł "Radiowej Piosenki Roku")
1964 - Nagroda (pierwsza nagroda dla piosenki "Z kim ci będzie tak źle, jak ze mną" i wyróżnienie dla K. Jędrusik za jej wykonanie na festiwalu w Opolu)
1966 - Nagroda (I nagroda w koncercie premier na festiwalu w Opolu)
Jej występy w kabarecie stały się początkiem przemiany aktorki w gwiazdę. Według Macieja Maniewskiego:
"Charakterystyczna jest ewolucja, jaką przeszła postać grana przez aktorkę w Kabarecie Starszych Panów. Miała być (...) dziewczyną (później damą) z piosenką. (...) Ale z biegiem czasu tajemnicza dziewczyna przeobraziła się w równie niezwykłą i fascynującą, choć konkretnie nazwaną już postać: Kalinę. (...) Początkowo pojawia się w Kabarecie jako długowłosa blondynka, lecz potem skraca włosy, naturalny blond zastępuje - już na zawsze - kolorem kasztanowym. Śmiałym makijażem wyraźnie zaznacza kształt ust i oczu. Linię figury podkreśla krojem sukni z głębokim dekoltem. Te cechy pozostaną znakiem rozpoznawczym Kaliny. I ciałem i fascynującym głosem potrafiła posługiwać się niezwykle sugestywnie, zacierając niemal granicę miedzy tym, co pochodziło od autorów, a tym co jej własne." ("Kino" 2003 nr 07/08)

Po raz pierwszy w Kabarecie Starszych Panów, Kalina Jędrusik wystąpiła w 1957. Był to odcinek czwarty, pod tytułem Kaloryfeeria , przygotowywany na Boże Narodzenie.

Oto pamiętne wejście Kaliny do Kabaretu, słowami Jeremiego Przybory:

Marzyłem, żeby znalazł się ktoś, kto w programie Kaloryfeeria zaśpiewa piosenkę "Nie odchodź" z niezwykle piękną melodią Jerzego. Zaczęły się już próby czytane, a ta piosenka jeszcze nie była obsadzona. I Rysia ( czyli Ryszarda Lankiewicz, koleżanka Jeremiego z Radia) powiedziała nagle podczas jednej z prób: A może Dygatowa? Jaka Dygatowa? - zapytałem; bo jeszcze osobiście nie znałem Dygatów, nie wiedziałem też
kim jest żona pisarza. Kalina Jędrusik - wyjaśniła mi Rysia. Wtedy przypomniałem sobie epizod z zabawnego filmu "Ewa chce spać" , w którym to epizodzie bardzo zabawnie grała z Kobuszewskim, właśnie Kalina Jędrusik, młodziutkie, nader atrakcyjne dziewczę.
Na następnej próbie zjawiła się(Kabaret miał już renomę) i zaśpiewała "Nie odchodź"! tak, że nas z Jerzym, jak to się mówi zatkało. Poczuła się też od razu w Kabarecie wystarczająco zadomowiona, by spłatać nam (właściwie mnie) pikantnego figla. Grała panienkę, która urodziła się Starszym Panom w łazience z żeberka od kaloryfera. Słysząc
znienacka damski głos w kąpielowym pomieszczeniu, jeden z nas zagląda do łazienki przez dziurkę od klucza i raportuje drugiemu co widzi.

Dekoracja nie stwarzała jednak zaglądającemu (czyli mnie) żadnych możliwości zobaczenia czegokolwiek. Moje zaglądanie było jedynie markowaniem. Natomiast los sowicie wynagrodził elektryka, który wszedł na drabinę, żeby wymienić żarówkę w reflektorze. O mało co prawda nie spadł z niej (jeszcze nie było wtedy mody na striptizy i panowie nie byli jak dziś otrzaskani z damskimi aktami), kiedy zobaczył nagle, z lotu ptaka, pełny akt artystki. Również obsada reżyserska miała wgląd z góry do łazienki Starszych Panów. Wprawdzie Kalina przysłaniała biust rękami, ale, jak stwierdził reżyser wizji, miała bardzo drobne dłonie. - Wiele straciłeś - powiedziała Rysia. "Jak to jeszcze potem mogłam sama stwierdzić, często bywając w garderobach, Kalina miała najpiękniejszy
biust, jaki kiedykolwiek oglądały mojej oczy" .
I nomen omen, jeśli chodzi o tytuł piosenki już nie odeszła od Kabaretu. Była inteligentna i dowcipna, miała takie wspaniałe gadane. W jej języku mówionym pojawiało się wiele wulgaryzmów, ale jakoś jej to odpuszczaliśmy. Ona rzeczywiście nie miała żadnych hamulców, jeżeli chodzi o używanie takich słów. w potocznym bieżącym dialogu, których na ogół się wtedy nie używało. Ale to nie było to samo, co dzisiaj się słyszy na ulicy, zamiast przecinków. Tylko wtedy, gdy uważała, za stosowne takie czy inne słówko wstawić do zdania. Nawet taka postać czcigodna i niemalże hieratyczna jak Wasowski nie hamowała jej. Nas to oczywiście bawiło!

a ja uwielbiam tę piosenkę w wykonaniu Kaliny -)
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mrówka dnia Pon 20:24, 01 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
emku
Królowa


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19275
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 252 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pon 20:56, 01 Gru 2008    Temat postu: Back to top

Jeremi Przybora wspomniał o biuście Kaliny, napisał też taki tekst:

Nie najlepszy miałaś gust

Gdy nerwów postronkami
napięcia dłoń zatarga,
gdy serce czuję w krtani,
od lęku drży mi warga,
gdy wkoło niepokoju'
rozkołysana toń,
chciałbym na łono twoje
kłaść skołataną skroń.

Nie najlepszy miałaś gust,
nie wiedziałaś, kto to Proust,
często padał z twoich ust
zwrot nie nazbyt gramatyczny.
Ale jeden miałaś plus,
niebywale bujny biust;
on rekompensatę niósł
i w pamięci tkliwej rósł.

Czy losu ścigał miecz mnie,czy wiatry niosły burzę,
chroniłem się bezpiecznie
za piersi twych przedmurze.
Dziś bywa mi dotkliwie
przedmurza twego brak -
więc nieraz się roztkliwię
jego wspomnieniem tak:
Nie najlepszy miałaś gust ...

O, pamięć ma przeklęta -
gdy dziś zaczynam marzyć,
już dobrze nie pamiętam
prześlicznej twojej twarzy.
Więc jakże jest radosna
dla mnie świadomość, że
i w mroku bym dziś poznał
drogie popiersie twe.

Nie najlepszy miałaś gust...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
emku
Królowa


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19275
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 252 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Śro 11:16, 10 Gru 2008    Temat postu: Back to top

Piosenki Kabaretu Starszych Panów Od A do Z
Firma fonograficzna:Warner Music Poland , 2008
Nr katalogowy: PRCD10911096
Grzegorz Wasowski o wydawnictwie: "(...) Z okazji przypadającego w tym roku 50-lecia Kabaretu Starszych Panów Polskie Radio dało się przeze mnie namówić (notabene nie dość, że bez walki, to jeszcze z życzliwością) do wznowienia tego przedsięwzięcia. Czym wobec tego zamierzamy kusić tych z Państwa, którzy mają już wydanie poprzednie (bo tych co nie mają to rzecz jasna całością)? Chciałbym Państwu móc powiedzieć, że pojawią się w nim nowe piosenki, ale nie powiem, bo nowych piosenek po prostu nie ma i być nie może, jako że nie powstały. Będą natomiast inne wersje wydanych już piosenek w nie publikowanych nigdy wcześniej interpretacjach tych samych wykonawców (np. oryginalne Nie odchodź Kaliny Jędrusik z roku 1960, znane do tej pory z wersji z roku 1965), ale także i innych wykonawców (naturalnie z kręgu Kabaretu), np. Utwierdź mnie Bronisława Pawlika, jak również wersje nagrane, ale nie wykorzystane później w Kabarecie, ani nigdzie indziej, np. Shimmy Szuja Ireny Kwiatkowskiej. Pojawią się prócz tego, jakbyśmy to dzisiaj określili, jingle, np. Głos Nie Wiadomo Skąd czy też Podrzucanie Lucy Hrabiny Tyłbaczewskiej, że nie wspomnę już o "granej" przez nią (Hrabinę), a opracowanej kapitalnie przez Tatę Połkniętej Ramonie. (...)"
BONUSY:
19. Sygnał (1958) - Jeremi Przybora, Jerzy Wasowski
20. Kapturek 62 (1962, wersja niewykorzystana) - Wiesław Gołas
21. Kuplety (1965, wersja instrumentalna) - zesp. instr. p/k Juliusza Borzyma
22. Wesoła Wielkanoc (1965, wersja niewykorzystana) - Irena Kwiatkowska
23. Najmilsze są drobne panie (1965, wersja niewykorzystana) -
24. Shimmy Szuja (1965, wersja niewykorzystana) - Irena Kwiatkowska
25. Herbatka (1960, gwizdana) - Jeremi Przybora, Jerzy Wasowski
26. Czemu zgubiłam korale? (1962, wersja pełna) - Barbara Rylska
27. Nie odchodź! (1960, wersja radiowa) - Jerzy Wasowski, Jeremi Przybora
28. Sygnał (1960) - Jeremi Przybora, Jerzy Wasowski


Box 6 CD kosztuje w sklepie internetowym merlin jedynie 118,- PLN - świetny pomysł na prezenty mikołajowe!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez emku dnia Śro 11:20, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Markban
Zablokowany


Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 10713
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Świdnik
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Śro 11:31, 10 Gru 2008    Temat postu: Back to top

Tak , to absolutny rarytas ,a i cena (jak na 6 płyt) bardzo ,uważam ,przystępna .


Jeszcze dodam ,w uzupełnieniu posta Majki , cytując za wp.pl :
"Album stanowi zapis działalności Kabaretu z lat 1958 - 1966, czyli z pierwszych ośmiu lat wspólnych działań Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego. Wydawnictwo zawiera 186 utworów, z czego 43 to nagrania niepublikowane wcześniej w takich interpretacjach. Album zawiera radiowe wersje kupletów, które nagrywane były w Radiu po premierach telewizyjnych, często w innych wersjach i z tekstami nieco różniącymi się od tych znanych z wersji telewizyjnych. Całość jest zapisana w 24-bitowej jakości dźwięku, dzięki czemu odbiór tych archiwalnych nagrań jest znacznie przyjemniejszy, niż było to możliwe do tej pory. Remasteringiem wszystkich nagrań zajął się Krzysztof Kuraszkiewicz. Część nadniszczonych, pociętych, niekompletnych nagrań zrekonstruowała Monika Wasowska. Redakcją całości zajął się Grzegorz Wasowski."


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Jaka to Melodia? Strona Główna -> Muzyczna ruletka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach