Forum Jaka to Melodia? Strona Główna Jaka to Melodia?
quiz muzyczny


Najgłupsze teksty piosenek.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Jaka to Melodia? Strona Główna -> Muzyczna ruletka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Noiser



Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: my home is where I sleep

 PostWysłany: Pią 15:45, 05 Paź 2007    Temat postu: Back to top

Tak samo jak ,,Chcemy być sobą", czy jak kto woli ,,chemy bić zomo". Mr. Green Jak dla mnie kawałek nudny i powinien byc conajmniej o połowe skrócony. Tekściarz sie nie wysilił....tym bardziej, że wszyscy wiemy w jakich okolicznościach powstawał ten utwór. Tym bardziej należałoby użyć dużo więcej przemyslanych słów a nie powtarzać w kółko to samo.

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Pią 15:52, 05 Paź 2007    Temat postu: Back to top

emku napisał:
Wg mnie taki często powtarzany wyraz, czy też całe zdanie nie jest środkiem artystycznym, tylko brakiem pomysłu na rozbudowanie tekstu czy melodii
Jedno nie wyklucza drugiego, ale z reguły nie ma to nic wspólnego z głupotą tekstu.
A moim zdaniem, lepiej powtórzyć 20 razy "...ta sama chwila" niż wstawić w to miejsce cokolwiek głupiego, byle się nie powtórzyć. Niepowtarzalność nie jest jedyną i najważniejszą zaletą.
A powtarzanie, mimo braku Twojej akceptacji, jest (i pewnie zawsze będzie) środkiem artystycznym. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Noiser



Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: my home is where I sleep

 PostWysłany: Pią 15:56, 05 Paź 2007    Temat postu: Back to top

,,Powtórzenie" jest środkiem stylistycznym ale w nadmiernej ilości służy chyba tylko do tego, żeby zanudzić odbiorcę. Wink

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Pią 16:02, 05 Paź 2007    Temat postu: Back to top

Noiser napisał:
Tak samo jak ,,Chcemy być sobą", czy jak kto woli ,,chemy bić zomo". Mr. Green Jak dla mnie kawałek nudny i powinien byc conajmniej o połowe skrócony. Tekściarz sie nie wysilił....tym bardziej, że wszyscy wiemy w jakich okolicznościach powstawał ten utwór. Tym bardziej należałoby użyć dużo więcej przemyslanych słów a nie powtarzać w kółko to samo.
Widzę, że nie czaisz pewnych rzeczy. Po pierwsze strasznie trudno wyjść Ci z Twoich ramek i wyobrazić sobie, że coś może być wartościowego, choć Tobie się nie podoba. Ale przecież Twój system wartości (i ocen) nie musi być jedyny i uniwersalny. Zarzucasz autorowi "Chcemy być sobą" lenistwo, a przecież osiągnął on coś, co jest nieosiagalne dla 99 % tekstów: jest on rozpoznawalny przez miliony słuchaczy! W tej piosence ten szlagwort był najistotniejszy (podobnie jak w mnóstwie innych piosenek) i jego powtarzanie pozwoliło osiągnąć najważniejszy cel: został zapamiętany!

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Noiser



Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: my home is where I sleep

 PostWysłany: Pią 16:15, 05 Paź 2007    Temat postu: Back to top

krzmarek napisał:
Widzę, że nie czaisz pewnych rzeczy. Po pierwsze strasznie trudno wyjść Ci z Twoich ramek i wyobrazić sobie, że coś może być wartościowego, choć Tobie się nie podoba. Ale przecież Twój system wartości (i ocen) nie musi być jedyny i uniwersalny.


Nie prosze pana. Jest wiele rzeczy, które mi się nie podobają, a których wartość doceniam. Przykładem jest chociażby jazz. Kompletnie nie moja bajka. Nie podoba mi się ten styl. A jednak mam ogromny szacunek do artystów jazzowych, głównie za umiejetność improwizjacji, którą bardzo cenię w sztuce. Tak więc pudło proszę pana. Może następnym razem się uda.

Cytat:
Zarzucasz autorowi "Chcemy być sobą" lenistwo, a przecież osiągnął on coś, co jest nieosiagalne dla 99 % tekstów: jest on rozpoznawalny przez miliony słuchaczy! W tej piosence ten szlagwort był najistotniejszy (podobnie jak w mnóstwie innych piosenek) i jego powtarzanie pozwoliło osiągnąć najważniejszy cel: został zapamiętany!


Aha....czyli Twoim zdaniem o wartości danego utworu decyduje rozpoznawalność? Shocked Bo wg mnie o wartości decyduje kreatywność, emocje, przekaz i klimat, świeżość, pomysł, oryginalność....mógłbym wymieniać jeszcze długo. Przykłądem są dzisiajsze hity. Rozpoznawalne, tylko co z tego skoro muzycznie są na poziomie dna. Ja nie ulegam sugestiom. Nie boję się poweidziec, że poczatki Queen były muzycznie bardzo kiepskie i dopiero od nagrania ,,Innuendo" coś się ruszyło. Nie mam klapek na oczach, że jak Queen to ,,och i ach" tylko obiektywnie oceniam.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
mrówka



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 3415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Pią 16:48, 05 Paź 2007    Temat postu: Back to top

krzmarek napisał:
Widzę, że nie czaisz pewnych rzeczy. Po pierwsze strasznie trudno wyjść Ci z Twoich ramek i wyobrazić sobie, że coś może być wartościowego, choć Tobie się nie podoba. Ale przecież Twój system wartości (i ocen) nie musi być jedyny i uniwersalny.


nie zgadzam się z Tobą krzmarku
Noiser - ma prawo do swojego zdania i ma prawo by je tutaj upublicznić
w żadnym miejscu (dot. Perfectu) nie próbował narzucić innym swej opinii- w przeciwieństwie do Twojego stwierdzenia, które jest dość kategoryczne

coś może być wartościowe - ale JA nie musze tego zdania podzielać


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Pią 18:26, 05 Paź 2007    Temat postu: Back to top

Noiser napisał:
Tak więc pudło proszę pana. Może następnym razem się uda.
Pudło jest, ale Twoje. smile Nie mogłem spudłować, bo nie strzelałem. A to, że moją krytyczną opinię potraktowałeś jako atak na Ciebie, potwierdza moje "zarzuty".
Ale do rzeczy:
Noiser napisał:
Aha....czyli Twoim zdaniem o wartości danego utworu decyduje rozpoznawalność?
Pokaż mi miejsce gdzie ja tak napisałem? Bo jeśli nie napisałem, to stosujesz metodę miłościwie nam panujacych: sam stawiasz tezę (wkładając ja w "usta" innych), a potem z nią dyskutujesz. Ale ja tego nie napisałem, aczkolwiek w społecznym rozumieniu wartości (choć z innych naszych dyskusji pamiętam, że masz problem z rozumieniem tych tematów, ale młodym trudno otrząsnąć się z okowów własnego ego) rozpoznawalność, nawet jeśli nie decyduje o wartości, to nie jest bez znaczenia. Prosty dowód: co z tego, że coś jest "najwyższych lotów", skoro nikt (albo prawie nikt) tego nie rozpoznaje?! No i czy rzeczywiście jest takich lotów, skoro prawie nikt tego nie zna?
Noiser napisał:
Bo wg mnie o wartości decyduje kreatywność, emocje, przekaz i klimat, świeżość, pomysł, oryginalność....mógłbym wymieniać jeszcze długo.
No i to są właśnie, Noiserze, te Twoje ramki (szczególnie ulubioną jest ta tzw. kreatywność). I nie dziwię się, że tolerujesz jazz, bo on też mieści się w Twoich ramkach.
Noiser napisał:
Przykłądem są dzisiajsze hity. Rozpoznawalne, tylko co z tego skoro muzycznie są na poziomie dna.
A ciekawy jestem jaką masz miarę poziomu muzycznego? Także te swoje ramki, które właściwie sprowadzają się do "czegoś nowego, czego jeszcze nie było"?
Tak przy okazji jestem ciekawy czy znasz anegdotę o dwóch muzykach, z których jeden młody, pełen energii, świetny technicznie, szybki i sprawny dziwił się dlaczego dostał mniejsze brawa niż drugi, który grał wolniej, oszczędniej, cyzelował nutki i dźwięki? No i ten stary mistrz odpowiedział: bo ten młody szuka, a ja znalazłem!
Szukanie (="kreatywność", "świeżość", "pomysł", "oryginalność") nie jest wartością samą w sobie. Dopiero jego efekty są naprawdę istotne.
Noiser napisał:
Ja nie ulegam sugestiom.
I to ma być zaleta?smile Przecież nieuleganie sugestiom w praktyce oznacza beton, niereformowalność i brak możliwości rozwoju.
Noiser napisał:
Nie boję się poweidziec, że poczatki Queen były muzycznie bardzo kiepskie i dopiero od nagrania ,,Innuendo" coś się ruszyło. Nie mam klapek na oczach, że jak Queen to ,,och i ach" tylko obiektywnie oceniam.
Cenię Cię za to, że nie boisz się tego powiedzieć, choć mam zupełnie odmienne zdanie na ten temat. A co ciekawsze to jest paradoksalne, że ja wolę Queenów z tego pierwszego okresu, kiedy właśnie byli "kreatywni", każda ich płyta była lepsza niż poprzednia, kiedy szukali nowych brzmień i byli oryginalni. Ale nie za to ich cenię, a za to, że stworzyli muzykę, która przemawia do mojej wrażliwości i emocji.
A Ty wolisz ich z okresu, kiedy się ustabilizowali, znależli swoje i ogrywali je w kółko! Ale to Twój wybór i Ty z nim żyjesz. A mnie w tym przypadku zaskakuje rozbieżność między Twoją oceną i jej motywacją.
A co do Twojej "obiektywnej" oceny, to zapomnij o takim określeniu! (Zresztą jak to słowo mogło Ci przejść przez klawiaturę po tym, jak zawzięcie udowadniałeś mi, że nie ma zobiektywizowanego pojęcia trudności piosenek smile)
A w ogóle to zastanawiam się dlaczego bezinteresowne i życzliwe dzielenie się moimi doświadczeniami życiowymi traktujesz jak atak na Ciebie? Zrobisz z tym, co zechcesz, ale nie zapominaj, że ja już byłem i młody, i średni, i dojrzały, a Ty na razie jesteś tylko młody.
I na koniec rada starego pryka: jak najrzadziej używaj kategorycznych stwierdzeń typu: nigdy i zawsze, bo wcale nie świadczy to o Twojej mądrości, a jedynie o braku wyobraźni.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Noiser



Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: my home is where I sleep

 PostWysłany: Pią 19:39, 05 Paź 2007    Temat postu: Back to top

Ach te Twoje długie posty...nice! Ale tak czy owak chyba sie nie rozumiemy. Więc zaczne od poczatku :

krzmarek napisał:
Pudło jest, ale Twoje. smile Nie mogłem spudłować, bo nie strzelałem. A to, że moją krytyczną opinię potraktowałeś jako atak na Ciebie, potwierdza moje "zarzuty".


Mówiłem to pół żartem, pół serio. Luzik... Wink


Cytat:
Pokaż mi miejsce gdzie ja tak napisałem?


Proszę bardzo :

krzmarek napisał:
Zarzucasz autorowi "Chcemy być sobą" lenistwo, a przecież osiągnął on coś, co jest nieosiagalne dla 99 % tekstów: jest on rozpoznawalny przez miliony słuchaczy! W tej piosence ten szlagwort był najistotniejszy (podobnie jak w mnóstwie innych piosenek) i jego powtarzanie pozwoliło osiągnąć najważniejszy cel: został zapamiętany!


Tak właśnie zrozumiałem ten cytat. Uważasz, że autorowi udało się coś wielkiego, bo napisał tekst, który jest rozpoznawalny, ale w ogóle nie zastanowiłes się nawet czy on jest wartościowy czy nie. Ważne, że jest rozpoznawalny prawda?

Cytat:
rozpoznawalność, nawet jeśli nie decyduje o wartości, to nie jest bez znaczenia. Prosty dowód: co z tego, że coś jest "najwyższych lotów", skoro nikt (albo prawie nikt) tego nie rozpoznaje?! No i czy rzeczywiście jest takich lotów, skoro prawie nikt tego nie zna?


A widziałeś musical ,,Metro"? Przypomnij sobie ideały Jana z Metra. Porzucił komercyny biznes w imię idei undergroundu. Poświęcił życie muzyce. Wyzbył się posiadania. Był bezdomny z wyboru, bo chciał byc wolny. Tworzył piękne utwory, o których nikt na szerszą skalę nie wiedział....czy to znaczy, że one były mało ambitne? Wręcz przeciwnie. To oczywiście tylko fikcja literacka ale tacy artyści są, tyle, że mniej radykalni niż fikcyjni Jan (nie są bezdomni, ale nie zalezy im na robieniu z siebie komercyjnego pajaca). Pytasz co z tego? Oni mają swoją publikę, swoich fanów. Nie jest ich w miliony jak w przypadku Dody czy jej podobnych ale ich fani są wierni, podczas gdy fani muzyki pop charakteryzuja się tym, że dzisiaj cię kochają a jutro mają gdzieś ciebie i twoją muzkę, bo oto pojawia się kolejna marionetka pop. I tak w koło Macieju. Masz dużą wiedzę muzyczną ale przyznasz, że jest to wiedza na temat muzyki znanej i popularnej. Ja natomiast nie mam takiej wiedzy jak Ty ale uwierz mi...słyszałem w życiu nieraz tak piękne NIEZNANE NA SZERSZĄ SKALĘ piosenki o których nawet Ci się nie śniło, a które na pewno byś docenił.

Cytat:
No i to są właśnie, Noiserze, te Twoje ramki (szczególnie ulubioną jest ta tzw. kreatywność).


To nie są ramki. To są obiektywne kryteria, okreslające poziom muzyki.



Cytat:
Szukanie (="kreatywność", "świeżość", "pomysł", "oryginalność") nie jest wartością samą w sobie. Dopiero jego efekty są naprawdę istotne.


Zgadzam się z tym ale chodziło mi o to, że jak nie bedzie pomysłu, świeżości itp to i nie bedzie efektu, a w konsekwencji nie bedzie rzeczy istotnych. Dlatego po wysłuchaniu danej piosenki jestem w stanie stwierdzić czy był pomysł, czy była w tym świeża myśl i orygilnalność czy nie.


Noiser napisał:
Ja nie ulegam sugestiom.I to ma być zaleta?smile


Cytat:
Przecież nieuleganie sugestiom w praktyce oznacza beton, niereformowalność i brak możliwości rozwoju.


Nie zrozumiałeś mnie. Chodziło mi o to, że nie ulegam społecznym stereotypom, czyli, że np. wszyscy mówią, że Queen jest ,,naj naj naj" i nie mozna złego słowa powiedziec na legendę, a ja nie patrzę na takie gadanie tylko sam chcę sobie wyrobić swoje własne zdanie na ten temat i nie ulegac tym stereotypom. ,,Nieuleganie sugestiom" (mimo, że może to zdanie nie odzwierciedla to co miałem na myśli) oznacza niezależnośc poglądów. Niezależność od tego co mówi ,,większość". Ale to wcale nie oznacza, że nie jestem otwarty na to co do mnie mówią ludzie. Po prostu nie mówię, że coś jest fajne tylko dlatego, że ,,wszyscy" tak mówią.


Cytat:
A Ty wolisz ich z okresu, kiedy się ustabilizowali, znależli swoje i ogrywali je w kółko! Ale to Twój wybór i Ty z nim żyjesz.


Sam sobie zaprzeczasz. Mam Ci przypomniec Twoją anegdotkę na temat młodego i starego muzyka? Jeśli chodzi o Queen to znam dosyć dobrze ich twórczość, bo szukałem tytułu jednej piosenki i przesłuchałem niemal wszystki ich płyty właśnie w tym celu. I po wysłuchaniu powiedziałem wtedy mojemu tacie : ,,Wiesz tata, wszyscy tak mówią, że Queen jest wielki itp. ale dla mnie te ich pierwsze utwory są na maxa kiczowate.
Wyjatek stanowi jedynie ,,Bohemian Rapsody" ale pozostałe ballady są dosyć kiepskie w moim przekonaniu." Ojciec powiedział mi wtedy : ,,Wiesz....w tamtych czasach była moda na taką kiczowatą muzykę a Queen sie rozwijał...nie od razu osiągnął taki poziom jak ten, który tak cenisz". I ja tez tak uważam. Uważam, że dopiero ,,Innuendo" był pierwszym kawałkiem, określający wielkość Queen. Uważam ,że to ich najlepsze dzieło i wcześniejsze utwory nie dorastają ,,Innuendo" do pięt. Ten utwór nieraz był dla mnie inspiracją.... Naprawdę rzucił mną na kolana....a to, że Queen się zatrzymał to już inna kwestia. Ja cenię zespoły, które charakteryzują się progresem, między innymi dlatego właśnie jestem fanem Sweet Noise.

Cytat:
A co do Twojej "obiektywnej" oceny, to zapomnij o takim określeniu! (Zresztą jak to słowo mogło Ci przejść przez klawiaturę po tym, jak zawzięcie udowadniałeś mi, że nie ma zobiektywizowanego pojęcia trudności piosenek smile)


Mówiliśmy o tym, że nie ma czegoś takiego jak obiektywna trudność/łatwośc a nie, że nie ma obiektywności samej w sobie.


Cytat:
I na koniec rada starego pryka: jak najrzadziej używaj kategorycznych stwierdzeń typu: nigdy i zawsze, bo wcale nie świadczy to o Twojej mądrości, a jedynie o braku wyobraźni.


To tylko schemat. Po części trafny ale są rzeczy, których nigdy nie zrobię, podobnie jak Ty. Naprawdę możesz z czystym sumieniem powiedzieć, że nie ma takiej rzeczy, której byś nie powiedział, że NIGDY nie zrobisz? Masz aż tak wyrobioną wyobraźnię? Wink

Na koniec powiem, że wyczuwam w Twoim poście, że poczułeś sie urażony. Jesli tak to przepraszam, nie chciałem, żeby tak wyszło. Sad

No....rozpisałem sie troche. Jesli przewidujesz dalszą dyskusję, to odpisze Ci za jakiś czas, bo ide na trening.

Pozddro!


edit robert:
A ja bym wolał panowie...wrócic...do tematu i wskazywac te "najgłupsze teksty piosenek"...Z jakimś uzasadnienem...Jak w temacie smile ...Rozmowę, prosze, przenieście na pw smile ...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
emku
Królowa


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19275
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 252 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Śro 22:57, 24 Paź 2007    Temat postu: Back to top

Niedawno leciała w radio "Stokrotka" zespołu T.Love.

Myśle , że takie teksty powstają po spożyciu pewnej ilości napojów podskokowych albo po tych dżojntach jak noc.,lub są tworzone na zasadzie naszej nie kończącej się historii. Każdy daje jakieś zdanie,a wszystko razem nie trzyma się za przeproszeniem kupy.
~ Stokrotka ~

Podejdź do mnie, taksówka czeka, już wiesz,
Ulice ślinią się, przed momentem spadł deszcz.
Warto się przejechać, chociaż nie ma, nie ma gdzie.
Skonsumujmy tę noc inaczej, inaczej

Kiedyś coś na pewno obiecałaś mi,
Kiedyś coś na pewno, pamiętam jak dziś,
Łąkę pełną maków, zabierzesz mnie tam.
Stokrotka, stokrotka, stokrotka.

Ref: Poddaję się, nie mówię więcej już nic.
Poddaję się, nie mówię więcej już nic.
Poddaję się, nie mówię więcej już nic.
Poddaję się, nie mówię.

Spróbuj dżojnt jak noc, ta noc jest jak dżojnt.
Nie, nie chcemy zmieniać, ani odchodzić stąd.
Niech ta chwila trwa, niech ona dzieje, dzieje się.
Oddałbym za nią siebie teraz.

Kiedyś coś na pewno obiecałaś mi,
Kiedyś coś na pewno, pamiętam jak dziś,
Łąkę pełną maków, zabierzesz mnie tam.
Stokrotka, stokrotka, stokrotka.


Łąka pełna maków, i stokrotka , stokrotka, stokrotkaaaaa.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Czw 0:18, 25 Paź 2007    Temat postu: Back to top

Noiser napisał:
,,Powtórzenie" jest środkiem stylistycznym ale w nadmiernej ilości służy chyba tylko do tego, żeby zanudzić odbiorcę. Wink
Przyznam się, że nie znam artysty, którego celem jest zanudzenie odbiorcy (poza "twórczymi" i "oryginalnymi" poszukiwaczami-eksperymentatorami).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez krzmarek dnia Czw 0:27, 25 Paź 2007, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Czw 0:22, 25 Paź 2007    Temat postu: Back to top

emku, ja ten tekst zakwalifikowałbym raczej do niedopowiedzianych, nawet nie do końca zrozumiałych. Ale czy on jest głupi? Nie podpisują sią pod tą opinią.

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Czw 0:23, 25 Paź 2007    Temat postu: Back to top

Noiser napisał:
To tylko schemat. Po części trafny ale są rzeczy, których nigdy nie zrobię, podobnie jak Ty. Naprawdę możesz z czystym sumieniem powiedzieć, że nie ma takiej rzeczy, której byś nie powiedział, że NIGDY nie zrobisz? Masz aż tak wyrobioną wyobraźnię? Wink
Na koniec powiem, że wyczuwam w Twoim poście, że poczułeś sie urażony. Jesli tak to przepraszam, nie chciałem, żeby tak wyszło. Sad
No....rozpisałem sie troche. Jesli przewidujesz dalszą dyskusję, to odpisze Ci za jakiś czas, bo ide na trening.
Pozddro!
Sorry, Noiser, że nie odpowiedziałem na Twój post, ale dziwnym sposobem po prostu mi umknął i go nie zauważyłem. Doceniam Twój wysiłek w tak obszerną odpowiedź na moje pisanie i nie mogę pozwolić, żeby pozostała ona bez repliki, ale wymaga ona sporo czasu, więc odłożę ją na bardziej odpowiedni dla mnie termin.
A teraz tylko kilka najpilniejszych spraw:
Nie poczułem się urażony, bo nawet jeśli nie przyjmujesz moich racji, do których ja jestem święcie przekonany, to przecież to Twój wybór i masz do niego prawo. To, że może czasem na siłę próbuję Cię przekonać wynika z tego, że jak czytam Twoje wypowiedzi to czasami przyponinają mi się moje nasto- i dwudzestoletnie czasy, w których "błądziłem" podobnie jak Ty teraz. smile A dopóki nie będziesz używał epitetów nie ma obawy, że mnie urazisz.
Jeśli dobrze zrozumiałem Twoje intencje, to mogę z całą wyobraźnią powiedzieć, że nie ma takiej rzeczy, o której mógłbym powiedzieć, że na pewno NIGDY jej nie zrobię!.
A na koniec chętnie bym się dowiedział czym dla Ciebie jest "obiektywność sama w sobie"?
No i jeszcze chciałbym napisać, że przewiduję dalszą dyskusję Laughing , ale skoro nas stąd przeganiają, to może jednak przyłożę się do uporządkowania tego tematu, w którym mieliśmy dokończyć dyskusję o trudności. Chociaż jest to trudniejsze niż przypuszczałem. smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
emku
Królowa


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19275
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 252 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Czw 8:59, 25 Paź 2007    Temat postu: Back to top

krzmarek napisał:
emku, ja ten tekst zakwalifikowałbym raczej do niedopowiedzianych, nawet nie do końca zrozumiałych. Ale czy on jest głupi? Nie podpisują sią pod tą opinią.


Drogi krzmarku, nie musisz się podpisywać pod tą opinią.
Czy myslisz, że gdyby T.Love dopisał kolejną zwrotkę to tekst byłby dopowiedziany? Dla mnie w sumie jest on głupi, własnie przez to że jest nie do końca zrozumiały (co poeta chciał przez to powiedzieć?),ale nie będziemy chyba otwierać nowego tematu "Teksty niedopowiedziane i nie do końca zrozumiałe?
Wiem, że nie każdy może (a nawet nie powinien) być Młynarskim, Sikorowskim, Poniedzielskim czy Tomczakiem, ale dobrze by było, żeby piosenka zawierała jakąś treść, zrozumiałą dla słuchacza.
Ja takim tekstom mówię stanowcze NIE!
A dla ciebie mam całusy za Ritę Coolidge.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Czw 15:06, 25 Paź 2007    Temat postu: Back to top

emku napisał:
Drogi krzmarku, nie musisz się podpisywać pod tą opinią.
Tak podejrzewałem, że nie muszę, więc nie podpisałem się bez musu, ale z własnej nieprzymuszonej woli. smile
emku napisał:
Czy myslisz, że gdyby T.Love dopisał kolejną zwrotkę to tekst byłby dopowiedziany? Dla mnie w sumie jest on głupi, własnie przez to że jest nie do końca zrozumiały (co poeta chciał przez to powiedzieć?),
Myślę, że niedopowiedzenie nie tkwi w tym, że zabrakło jednej/kilku zwrotek, tylko w domyślnym znaczeniu słów i zwrotów. Przecież cała poezja to festiwal niedopowiedzeń i gry wyobraźni! Czyżby cała poezja była głupotą? A argument, że coś jest głupie, bo niezrozumiałe, to zwykłe przerzucanie winy z siebie na autora! smile Ja ni w ząb nie rozumiem np. chińskich tekstów, ale nie ośmieliłbym się mówić, że są głupie, choć nie tylko do końca, ale i od początku nie są zrozumiałe. smile
emku napisał:
ale nie będziemy chyba otwierać nowego tematu "Teksty niedopowiedziane i nie do końca zrozumiałe?
A ja właśnie chętnie poczytałbym o tekstach nie (także do końca) zrozumiałych, bo - przyznając się do pewnej niekompetencji intelektualnej (ale swojej, a nie autora tekstu Wink ) - znalazłbym parę takich tekstów, które nie są dla mnie jasne.
emku napisał:
Wiem, że nie każdy może (a nawet nie powinien) być Młynarskim, Sikorowskim, Poniedzielskim czy Tomczakiem, ale dobrze by było, żeby piosenka zawierała jakąś treść, zrozumiałą dla słuchacza.
Zgadzam się, że nie każdy może, a nawet, że nie powinien Very Happy i żeby treści były zrozumiałe, ale nie dezawuujmy czyichś wypowiedzi dlatego, że ich nie rozumiemy, bo być może to nasza "wina". (A życiowe doświadczenie uczy mnie, że im krytykujący ma mniejsze możliwości rozumienia, tym bardziej skory jest do używania takich kategorycznie negatywnych ocen.)
emku napisał:
Ja takim tekstom mówię stanowcze NIE!
Ja takim postawom mówię stanowcze BARDZO NIE!!!
emku napisał:
A dla ciebie mam całusy za Ritę Coolidge.
A całusom i Ricie mówię ZDECYDOWANE TAAAK!! Laughing

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
emku
Królowa


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19275
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 252 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Czw 15:47, 25 Paź 2007    Temat postu: Back to top

krzmarek napisał:
quote]A całusom i Ricie mówię ZDECYDOWANE TAAAK!! Laughing


Uff, chociaż w jednym się zgadzamy.

Z twojej odpowiedzi wynika dla mnie jednoznacznie, że nie ma głupich tekstów piosenek, bo wszystkie, twoim tokiem rozumowania, można podciągnąć pod niedopowiedziane i nie do końca zrozumiałe przez słuchacza, a poezja jest pojęciem szerokim jak Pacyfik.

Zatem, jakie kryteria musi spełniać piosenka, żeby można było ją uznać za głupią?
Melodia jest znośna, ale skoro tekst nie jest głupi, to wg mnie jest do BANI. Może jestem rozpuszczona tekstami autorów, których wymieniłam poprzednio i stąd moja frustracja na takie gnioty.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Jaka to Melodia? Strona Główna -> Muzyczna ruletka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach