Forum Jaka to Melodia? Strona Główna Jaka to Melodia?
quiz muzyczny


temat do prawdziwych dyskusji [blokowanie zakazane!] :)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Jaka to Melodia? Strona Główna -> Totalny OT
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Śro 19:27, 31 Paź 2007    Temat postu: temat do prawdziwych dyskusji [blokowanie zakazane!] :) Back to top

Przeganiany z innych tematów, próbuję (bo nie znam dnia i godziny, kiedy zostanie zablokowany) założyć ten, żeby było miejsce do dyskusji, dla tych, którzy poza wyrażaniem ogólnych opinii, chcieliby poznać także argumentację.

edit robert:
Nie rozumiem troszkę tego tematu...Ale dobrze niech będzie zobaczymy co się z tego urodzi...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez krzmarek dnia Śro 20:27, 31 Paź 2007, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Śro 20:19, 31 Paź 2007    Temat postu: Back to top

Noiser napisał:
A ja naiwny myślałem, że Twoje milczenie oznaczało przyznanie mi racji. Mr. Green
Naiwność to cecha ludzi dobrych, więc wypada mi tylko pogratulować! smile
Noiser napisał:
Okres ,,błądzenia" mam już na szczęście za sobą. Chodzę swoimi drogami, wiem czego chcę od życia i zamierzam to osiągnąć. A tak poza tym to odnoszę wrażenie, że patrzysz na mnie ,,z góry". Confused
Ta Twoja wypowiedź jeszcze bardzie utwierdza mnie w moim przekonaniu, bo przed laty myślałem w tej sprawie dokładnie jak Ty. smile
A tę górę (od patrzenia na Ciebie) zamieniłbym raczej na przód, bo to fakt, że czuję jakbym był parę lat przed Tobą (no ale to ani Twoja, ani moja wina, że urodziłem się sporo wcześniej).
Noiser napisał:
Czyżby? To podam brutalny przykład, żebyś zrozumiał co mam na myśli. Chcesz powiedzieć, że dopuszczasz możliwość zgwałcenia czy zamordowania kilkuletniego dziecka? Shocked Bo ja nie dopuszczam takiej myśli...mało tego...jak słyszę, że ktoś zrobił coś podobnego to zbiera mi się na wymioty. Confused To jest jedna z tych rzeczy której ja na pewno NIGDY nie zrobię. A Ty?
Dobrze, że sięgnąłeś po ekstremum - oszczędzi nam to stopniowania napięcia.
Zacznę od końca: mnie też się zbiera i w "normalnym" stanie umysłu takiej możliwości nie przewiduję. Ale bez wiekszego trudu - a tu przechodzimy do sedna - mogę sobie wyobrazić sytuację, kiedy człowiek zostaje "wyprowadzony z równowagi" np. taką agresją w stosunku do własnego dziecka i nie widzi innej możliwości ukarania napastnika. Czy to naprawdę jest takie trudne do wyobrażenia?
Noiser napisał:
Tzw. ,,czysty obiektywizm". Encyklopedyczna definicja tego słowa.
Gdybym potrzebował encyklopedycznej definicji, to bym zajrzał do encyklopedii. Ja pytałem Ciebie, bo chciałem się dowiedzieć jak właśnie Ty to rozumiesz. A jeśli znowu napiszesz, że tak jak w encyklopedii, to przynajmniej podaj której.
Noiser napisał:
Nie żadne pseudo obiektywne trudne piosenki, bo czegoś takiego nie ma, bo jeden Ci powie, że cos jest trudne a drugi na to samo powie, że łatwe i powiedzą to SUBIEKTYWNIE, w zależności od tego jak sie przygotowali i gdzie mają luki....
Te myśli powtarzałeś już wiele razy, więc zdążyłem je sobie przyswoić i powiem szczerze, że wolałbym w tym miejscu znaleźć konkretne odpowiedzi na moje konkretne pytania, których unikasz jakbyś ich nie zauważał albo były dla Ciebie niewygodne.
Noiser napisał:
więc tzw. ,,obiektywność" w tej konkretnej kwestii odpada co nie znaczy, że w ogóle jej nie ma.
Do tej kwestii pozwolisz, że wrócimy, jak zdradzisz mi co to jest "obiektywność", bo wszystko wskazuje na to, że w rozumieniu definicji jest pies pogrzebany.
_________________________________________________________________

Cytat:
edit robert:
Nie rozumiem troszkę tego tematu...Ale dobrze niech będzie zobaczymy co się z tego urodzi...


Chcesz, robercie, o tym porozmawiać? Wink

Edit robert:
Na pw...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Noiser



Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: my home is where I sleep

 PostWysłany: Śro 21:50, 31 Paź 2007    Temat postu: Back to top

Cytat:
]Ta Twoja wypowiedź jeszcze bardzie utwierdza mnie w moim przekonaniu, bo przed laty myślałem w tej sprawie dokładnie jak Ty. smile


Ale ja nie jestem Tobą. Jeśli próbujesz mi powiedzieć, że przyjdzie taki czas, że sie wypalę i zniechęcę to jestes w błędzie. Zrezygnować z muzyki to tak jak umrzeć, bo to już nie życie tylko zwykła szara egzystencja....ciepłe kapcie, małżeństwo i te sprawy mogą poczekać.


Cytat:
Mogę sobie wyobrazić sytuację, kiedy człowiek zostaje "wyprowadzony z równowagi" np. taką agresją w stosunku do własnego dziecka i nie widzi innej możliwości ukarania napastnika. Czy to naprawdę jest takie trudne do wyobrażenia?


Zgwałcenie kiluletniego dziecka jest dla mnie nie do wyobrażenia. Koniec kropka. A jeśli Ty uważasz inaczej to już nie mój problem tylko Twój. I nie jestem debilem pozbawionym wyobraźni...po prostu nie ma takich okoliczności, które skłoniły by mnie żeby robic tego typu rzeczy. Mogę sobie wyobrazic zabicie człowieka w obronie własnej czy w obronie kogoś bliskiego i raczej nie miałbym z tego powdu jakiś głębszych wyrzutów sumienia ale gwałt na dziecku? Sory ale są jakies granice i w takiej sytuacji mówię NIGDY!.

Cytat:
Te myśli powtarzałeś już wiele razy


Wiem, ale ja już naprawdę nie potrafię się jaśniej wyrazić więc pozostaje mi albo milczeć albo sie powtarzać. Jak zaczynam milczeć to Ty wracasz do tego tematu, który moim zdaniem jest już zakończony, bo powiedzieliśmy już wszystko.

Cytat:
wolałbym w tym miejscu znaleźć konkretne odpowiedzi na moje konkretne pytania, których unikasz jakbyś ich nie zauważał albo były dla Ciebie niewygodne.


Może i ja spałem dzisiaj tylko 2 godziny ale myslę, że mimo to nie mam problemów z czytaniem....sory ale ja tu żadnych pytań nie widzę a na te co spostrzegłem to odpowiedziałem jak tylko umiałem najlepiej.

Cytat:
Do tej kwestii pozwolisz, że wrócimy, jak zdradzisz mi co to jest "obiektywność", bo wszystko wskazuje na to, że w rozumieniu definicji jest pies pogrzebany.


Wszystko jest napisane w moim poprzednim poście. Przeczytaj kilka razy to może znajdziesz odpowiedź. Szczególnie skup się na tym zdaniu :

Cytat:
powiedzą to SUBIEKTYWNIE, w zależności od tego jak sie przygotowali i gdzie mają luki....więc tzw. ,,obiektywność" w tej konkretnej kwestii odpada co nie znaczy, że w ogóle jej nie ma.


Tzw. czytanie ,,między wierszami". Wink

Słowo daję, że chciałem odpisać Ci jutro, bo zaraz zasnę przed klawiaturą.....sam sie sobie dziwie, że zrobiłem to teraz ale i tak czekam na ważną wiadomość od kumpla więc przy okazji.... Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Czw 2:17, 01 Lis 2007    Temat postu: Back to top

Noiser napisał:
Ale ja nie jestem Tobą. Jeśli próbujesz mi powiedzieć, że przyjdzie taki czas, że sie wypalę i zniechęcę to jestes w błędzie. Zrezygnować z muzyki to tak jak umrzeć, bo to już nie życie tylko zwykła szara egzystencja....ciepłe kapcie, małżeństwo i te sprawy mogą poczekać.
Nie wątpię, że nie jesteś mną, ale i chyba nie ma wątpliwości, że obaj jesteśmy ludźmi, a ta grupa stworzeń ma pewne cechy wspólne. Jedną z nich jest to, że młode pokolenie nie chce korzystać z doświadczeń starszego. Jeżeli czegoś próbowałem, to przekonać się czy jesteś typowy w tym względzie.
Noiser napisał:
Zgwałcenie kiluletniego dziecka jest dla mnie nie do wyobrażenia. Koniec kropka. A jeśli Ty uważasz inaczej to już nie mój problem tylko Twój.
Ja z tym nie mam żadnego problemu. Nie jestem tylko takim prorokiem, żeby wiedzieć na pewno, że coś się zdarzy albo nie.
Noiser napisał:
I nie jestem debilem pozbawionym wyobraźni...po prostu nie ma takich okoliczności, które skłoniły by mnie żeby robic tego typu rzeczy.
Brak wyobraźni nie musi wiązać się z debilizmem, chyba zbyt mocno bierzesz pewne rzeczy do siebie. Ale "to już nie mój problem tylko Twój".
Noiser napisał:
Mogę sobie wyobrazic zabicie człowieka w obronie własnej czy w obronie kogoś bliskiego i raczej nie miałbym z tego powdu jakiś głębszych wyrzutów sumienia ale gwałt na dziecku? Sory ale są jakies granice i w takiej sytuacji mówię NIGDY!.
Chyba znowu za bardzo odnosisz tę sytuację do siebie. Tak jak ja bym Cię namawiał do robienia takich rzeczy. A tu chodzi tylko o wyobraźnię. Wyobrażenie sobie kogoś w takiej sytuacji nie wymaga większego wysiłku, wystarcza poszperać trochę w filmotece albo pooglądać różne "Wiadomości", "Uwagi" czy programy kryminalne. Co do moralnej strony takich zachowań nie sądzę, żebyśmy się specjalnie różnili (choć dla mnie zabicie kogoś jest o wiele gorsze niż zgwałcenie, ale to kwestia hierarchii wartości), tyle tylko, że Ty o tym, co przyszłe (czyli ze swojej istoty dla człowieka nieznane) mówisz kategorycznie NIGDY, a ja skromnie i niepewnie: nie wiem.
No i niech tak zostanie!
Noiser napisał:
Wiem, ale ja już naprawdę nie potrafię się jaśniej wyrazić więc pozostaje mi albo milczeć albo sie powtarzać. Jak zaczynam milczeć to Ty wracasz do tego tematu, który moim zdaniem jest już zakończony, bo powiedzieliśmy już wszystko.
Ale milczeć zaczynasz wtedy, kiedy powiesz coś, co jest dla mnie kontrowersyjne i "wymusza" moją odpowiedź. A co do potrafienia, to z mojej strony wygląda to na brak chcenia. Bo poprzednio najczęściej pozostawiałeś moje konkretne pytania bez odpowiedzi, a przenosiłeś swoje wypowiedzi na inne wątki.
Noiser napisał:
Może i ja spałem dzisiaj tylko 2 godziny ale myslę, że mimo to nie mam problemów z czytaniem....sory ale ja tu żadnych pytań nie widzę a na te co spostrzegłem to odpowiedziałem jak tylko umiałem najlepiej.
Przeciez nie chodziło mi o pytania z tego ostatniego postu, tylko z poprzednich. Jeśli ich nie pamiętasz, to wyszukam Ci je i przypomnę.
Noiser napisał:
Cytat:
Do tej kwestii pozwolisz, że wrócimy, jak zdradzisz mi co to jest "obiektywność", bo wszystko wskazuje na to, że w rozumieniu definicji jest pies pogrzebany.

Noiser napisał:
Wszystko jest napisane w moim poprzednim poście. Przeczytaj kilka razy to może znajdziesz odpowiedź. Szczególnie skup się na tym zdaniu :
Cytat:
powiedzą to SUBIEKTYWNIE, w zależności od tego jak sie przygotowali i gdzie mają luki....więc tzw. ,,obiektywność" w tej konkretnej kwestii odpada co nie znaczy, że w ogóle jej nie ma.
I to jest dobra ilustracja tego jak odpowiadasz na moje pytania: ja Cię pytam prosto i bezpośrednio "co to jest obiektywność", a Ty namawiasz mnie do kilkukrotnego czytania i szukania czegoś, czego tam nie ma! Bo gdzież jest odpowiedź na to proste pytanie w stwierdzeniu do którego mnie odesłałeś??? Na dodatek jeszcze sugerujesz mi czytanie między wierszami. I to w sytuacji, kiedy pisząc czarno na białym nie bardzo możemy się zrozumieć!

Ponieważ widzę, że wielość wątków Cię rozprasza i odciąga od meritum nie oczekuję repliki na to, co napisałem w tym poście wcześniej, a tylko proszę o odpowiedzi na dwa jednoznaczne, prościutkie i konkretne pytania:
1) Co to jest obiektywność?
2) Co to jest obiektywizm?
Mając nadzieję na to samo: jednoznaczność, prostotę i konkret. I nie odsyłaj mnie, proszę, między wiersze, do źródeł, encyklopedii i do wszelkich innych miejsc, aby tylko uniknąć konkretów.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Noiser



Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: my home is where I sleep

 PostWysłany: Czw 11:52, 01 Lis 2007    Temat postu: Back to top

Pozwolisz, że nie skomentuje pozostałych wypowiedzi, bo nie chce mi sie już powtarzać a Twoje odpowiedzi świadczą, żę nie zrozumiałeś co mam na myśli...no ale mniejsza z tym. Odnoszę wrażenie, że mówimy o dwóch różnych rzeczach.

Cytat:
poprzednio najczęściej pozostawiałeś moje konkretne pytania bez odpowiedzi, a przenosiłeś swoje wypowiedzi na inne wątki.


Po prostu zakładam, żę mój rozmówca pewne rzeczy wywnioskuje sobie sam i nie trzeba mu wszystko mówić wprost. W moich postach naprawde są wszystkie odpowiedzi...wystarczy tylko trochę umiejętności interpretacyjnych. Mam Ci podać którą encyklopedię mam na myśli? Czyli Twoim zdaniem jedna encyklopedia mówi, że np. stolicą Polski jest Londyn a druga, że Warszawa? W każdej encyklopedii jest dobre wyjaśnienie pojęcie obiektywizmu. Jasne, że w każdej są uzyte inne słowa określające to zjawisko ale sens jest ten sam. Ale spoko. Obejdzie sie bez książek. Chcesz wprost? Ok....już straciłem nadzieję, że nasze rozmowy nie będą wprost. Wink

Według mnie obiektywność to cecha, która charakteryzuje się 100%-towym odzwierciedleniem rzeczywistości, bez względu na to jaką chcielibyśmy ją (rzeczywistość) widzieć.

A tak z innej beczki.

Zastanawiam się Krzmarku, czy potrafiłbyś się przyznać do tego, że nie masz racji w sytuacji, kiedy byś do danej dyskusji podszedł emocjonalnie, ambicjonalnie. Nie mówię tu o naszych dyskusjach, bo one takie nie są ale np. w dyskusjach z Emku wyczuwam emocjonalne podejście i ciekawi mnie czy byś przyznał jej rację.... Wink


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
emku
Królowa


Dołączył: 11 Lip 2007
Posty: 19275
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 252 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

 PostWysłany: Czw 13:40, 01 Lis 2007    Temat postu: Back to top

Noiser napisał:

A tak z innej beczki.
Zastanawiam się Krzmarku, czy potrafiłbyś się przyznać do tego, że nie masz racji w sytuacji, kiedy byś do danej dyskusji podszedł emocjonalnie, ambicjonalnie. Nie mówię tu o naszych dyskusjach, bo one takie nie są ale np. w dyskusjach z Emku wyczuwam emocjonalne podejście i ciekawi mnie czy byś przyznał jej rację.... Wink


Ponieważ padło tu moje emku, muszę wtrącić swoje co nie co.
W mojej ocenie (in my opinion. jak mawiał nasz nie do końca odżałowany kolega) w naszej dyskusji może nie aż tak ciekawej jak wasze, bo dotyczy ona głownie tego co kto słyszy, albo chce usłyszeć, krzmarek podchodzi bardzo ambicjonalnie. Jego ambicją jest nie przyznać mi racji, choćby dlatego, że on ją ma. I na nic się tu nie zda wspólne słuchanie płyty. Chyba, że w trakcie słuchania, (tak słuchania), urżniemy sie do upadłego, oboje stracimy jeszcze bardziej słuch i pójdziemy na ugodę, czy ulubione słowo niektórych :konsensus.
A poza tym krzmarek uwielbia dyskusje, przyznaję, że robi to doskonale i lubię czytać jego wypowiedzi, bo widać wyraźnie, że jest istota myślącą.
Gdybym teraz (uwaga prowokacja) napisała
"ładna dziś pogoda, nieprawdaż?"
mogłabym przeczytać tyle wątków, (jeśli odpowie na prowokację) - że szybko zmieniłabym zdanie, gdybym nie była sobą, tzn. upartą babą, ale przekonaną do swoich racji, nie dla samego upierania się, bo ja tak chcę i już.
Myślisz, Noiser, że w sprawie pogody może mieć takie samo zdanie co ja?
Czy rozpocznie niekończącą się dyskusję?
Laughing


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
krzmarek
Zablokowany


Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 98 razy
Ostrzeżeń: 0/5

 PostWysłany: Czw 16:53, 01 Lis 2007    Temat postu: Back to top

Noiser napisał:
Zastanawiam się Krzmarku, czy potrafiłbyś się przyznać do tego, że nie masz racji w sytuacji, kiedy byś do danej dyskusji podszedł emocjonalnie, ambicjonalnie. Nie mówię tu o naszych dyskusjach, bo one takie nie są ale np. w dyskusjach z Emku wyczuwam emocjonalne podejście i ciekawi mnie czy byś przyznał jej rację.... Wink
Sorry, Noiserze, ale z braku czasu, odpowiem na razie tylko na inną beczkę.
Przyznawanie komuś racji, nawet w momentach wzburzenia emocjonalnego, nie jest dla mnie żadnym problemem. Mało tego, jeśli podejmuję z kimś dyskusję to z nastawieniem, że mogę się dowiedzieć czegoś nowego, rozszerzyć swoje horyzonty, zrozumieć coś, czego do tej pory nie rozumiałem. Więc - jak to już gdzieś na tym forum wspomniałem - wolę prawdziwą dyskuję, tzn. taką, w której strony mają inne zdania. I śmieszą mnie powiedzonka typu "o gustach się nie dyskutuje", czy Twoja mantra o niedyskutowaniu z idiotami. smile (Czy zmieniłeś zdanie, czy przpisałem Ci ją myląc z kimś innym?)
I właśnie wpadło mi do głowy coś, co może być moim mottem: nie ma tematów nie do dyskusji, czasami tylko nie ma do niej partnera. Laughing
Ale nie jest mi potrzebna dyskusja dla samego dyskutowania. Chciałbym, żeby prowadziła do jakichś merytorycznych wniosków.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Noiser



Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 61 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: my home is where I sleep

 PostWysłany: Czw 20:19, 01 Lis 2007    Temat postu: Back to top

krzmarek napisał:
czy Twoja mantra o niedyskutowaniu z idiotami. smile (Czy zmieniłeś zdanie, czy przpisałem Ci ją myląc z kimś innym?)


Miałem taką myśl swego czasu w opisie ale była to myśl zapożyczona i nie ja jestem jej autorem. Teraz opis mam zmieniony. Jest w nim mój ulubiony zespół i niepodlegająca dyskusji myśl, że Ania jest najpiękniejsza na świecie.zakochany


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Jaka to Melodia? Strona Główna -> Totalny OT Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach